Kategorie
CZAS REKRUTACJI
Głównym marcowym tematem na forach rodziców jest REKRTUTACJA. Przeszukujemy strony internetowe, grupy, fora w poszukiwaniu aktualnych opinii o przedszkolu, szkole, do której wyślemy nasze dziecko. Sprawdzamy rankingi, ofertę zajęć dodatkowych, szukamy znajomych, którzy mają dzieci w interesujących nas placówkach. Nie nazwę siebie weteranem rekrutacji, bo rekrutowałam raptem dwójkę swoich dzieci, ale co roku z ciekawością słucham rodziców na konsultacjach, przyjaciół i znajomych, którym ten wybór spędza sen z powiek.
"INTEGRACYJNA" PLACÓWKA
I to, co pojawia się bardzo często, to strach przed słowem „ integracyjna” w nazwie szkoły czy przedszkola. Czasami słychać w rodzicach lęk, że ich prawidłowo rozwijające się dziecko „straci” na tym, ze będzie w szkole czy klasie integracyjnej. Mają obawy, że dzieci z trudnościami rozwojowymi obniżą poziom klasy, zdezorganizują pracę nauczyciela czy nawet ją uniemożliwią. Rodzice dzieci nieśmiałych, spokojnych obawiają się o bezpieczeństwo fizyczne i emocjonalne swoich wrażliwych dzieci. Boja się dzieci z echolalią, stereotypiami ruchowymi, dzieci, które z powodu nadmiaru bodźców mogą być agresywne czy autoagresywne. Boją się też stygmatyzacji ich dziecka, z racji bycia uczniem klasy czy szkoły integracyjnej. I niestety nie można jednoznacznie powiedzieć, że nie mają racji, bo integracja nie jest łatwa. Integracja wymaga od rodziców ogromnego, empatycznego wsparcia własnego dziecka, które na co dzień będzie przebywało z rówieśnikami doświadczającymi różnych trudności.
ETYKIETY
Jako rodzice codziennie objaśniamy dziecku świat, relacje między ludźmi, często brakuje nam słów na zawiłości i skomplikowanie życia. A jak wyjaśnić dziecku trudności rozwojowe rówieśnika bez stygmatyzacji? Bez przypinania etykiety „ specjalny”, „nadpobudliwy”, „autystyczny”. To trudne rozmowy, wymagające od rodzica zastanowienia się nad swoimi przekonaniami, lękami i potrzebami. To też lekcja empatii dla rodzica : czy jestem w stanie wesprzeć moje dziecko, czy moja postawa jest akceptująca i autentyczna. Warto też zadać sobie pytanie, czy ja, rodzic, jestem gotowy na to, aby moje dziecko było w klasie integracyjnej? To nasza gotowość, nasza akceptacja będzie jednym z kluczowych elementów tego, jakie nastawienie będzie miało nasze dziecko.
Ania Chojnowska
psycholog i pedagog specjalny